Boli
Dziś mija 6 miesięcy od śmierci Andrzeja.
Kiedy otworzyły się dla Niego wrota wieczności… przede mną rozpostarła się otchłań bezpowrotności ...
Moje życie wiruje gdzieś w mroku z moimi wspomnieniami, przecieka mi przez palce…
I tak często proszę… Panie wycisz mnie, jak wycisza się burzę…
naucz mnie chodzić prostymi drogami….,
Pozwól uwierzyć, że Jego bolesne zanurzenie się w wieczność, tak naprawdę jest powrotem!!!
Dodaj komentarz