...i zdjęcia
Odnalazłam dziś album ze zdjęciami Andrzeja.
Kiedy zmarł, schowałam je celowo…
Zabrałam z jego pokoju i schowałam na dnie mojej szuflady.
Nie mogłam pozwolić, aby jego ojciec je zabrał…
Nie chciałam, aby zabrał cokolwiek, co po nim pozostało.
Andrzej był mój, tylko mój!
Dlaczego więc miałabym się z kimkolwiek dzielić pamięcią o nim?
I dobrze, że nikt mnie teraz nie słyszy!
I dobrze, że nikogo nie drażni mój szloch!
Zostały mi łzy i te zdjęcia….
brak mi słów...
Dodaj komentarz