oko za oko
Kiedyś wierzyłam w siebie,
wierzyłam w siłę swoich marzeń i nadziei…
kiedyś byłam silna,
nie straszne było chwytanie życia za bary...
Andrzej był dla mnie nadzieją,
Był moją siłą…był jak wiosna dla wszystkiego co żyje…
Był wszystkim co najlepsze w moim życiu…
Jego śmierć sprawiła,
że spełniają się najczarniejsze scenariusze…
Odrzucanie wszystkiego co dobre, ma swój sens…
Jeśli dostaniesz – będzie ci odebrane…
Jeśli zdradzisz – zostaniesz zdradzona
Oko za oko
Ząb za ząb…
Dodaj komentarz