Nic nie jest takie samo
Od kiedy zobaczyłam Andrzejka w trumnie, nic nie jest w stanie mnie pocieszyć.
Na zawsze, w swoim umyśle będę nosiła ten obraz..
Żadne słowa nie będą na miejscu…
żadne gesty nie będą właściwe…moje serce umarło.
Nieudolne argumenty księdza…nadzieja zmartwychwstania…
nic nie znaczą w chwili gdy nie mogę patrzeć na Niego, dotykać Go.
On wypełniał moje życie radością.
Już nigdy nie zobaczę jak się do mnie uśmiecha, śmieje razem ze mną ….
Już nigdy więcej nie usłyszę, jak mówi "kocham cię matuśka…".
Nic nie jest takie samo…