wciąż jesteś z nami...
.............
„Ty nie umarłeś, wciąż jesteś z nami…
Umarli ci, co są zapomniani”
Przyśnił mi się mój syn…
Pierwszy raz po śmierci,
Pierwszy raz od sześciu lat.
Ubrany w garnitur pakował walizkę w swoim pokoju…
Byłam taka szczęśliwa, że go widzę… byłam taka szczęśliwa…
Kiedy tak pakował tę walizkę, zapytałam go …. „ jak jest TAM synku?...”
Powiedział …”podobnie jak tu…”
I za chwilę dodał…” jak chcesz, to zostanę z tobą…”
A ja… byłam tak pewna, że on odszedł, że jego powrót jest niemożliwy, że jego odejście jest nieodwracalne…,
że tylko popatrzyłam na niego i nic nie odpowiedziałam…
Nie odpowiedziałam… a teraz wyję z tęsknoty…. Kocham cię synku….
_____________________________________________