Sny...
Czuję taką pustkę w środku,
że stać mnie tylko na wspomnienia,
przeplatane dławiącym płaczem…
Łatwopalna pisze na swoim blogu o tęsknocie za swoim synkiem
i o śnie, który dał trochę ulgi ...
ja też pamiętam taki sen ...mój syn puścił sygnał na mój telefon…
tak jak robił to zawsze, gdy chciał się ze mną skontaktować…
We śnie, wiedziałam, że nie żyje…
obudziłam się całując swój telefon…
oczywiście nie było na nim śladu po wyśnionym sygnaleale
ale na chwilę utuliło to moją tęsknotę.