• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Tak bardzo kochać i nagle stracić, to jakby kupić szczęście i łzami zapłacić...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005

Najnowsze wpisy, strona 20

< 1 2 ... 19 20 21 22 23 ... 30 31 >

racz mu dać Panie

Zawsze, kiedy stoję nad grobem Andrzeja

pytam „dlaczego ?”

Przecież  miało być tak pięknie…

Zamiast kupować pomnik,

miałam kupować mu samochód…

Zamiast chodzić na cmentarz,

miałam chodzić z nim na maratony filmowe…

Mam ogromny żal do Boga…

Tak się nie robi…. daje i zabiera…

Tak naprawdę to Bóg zabrał mi syna

i wyrwał mi serce…

Ból nie mija…

I tylko modląc się nad Jego grobem

rozmyślam nad każdym słowem modlitwy…

„Ojcze nasz…”

 „przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja…”

i błagalne słowa...

 „wieczny odpoczynek racz mu dać Panie..”

racz mu dać…..

 

19 czerwca 2007   Komentarze (1)

jak mam cię kochać, Boże?

zazdroszczę im…

wszystkim, które nie wiedzą, co to strach

wszystkim, które nie znają znaczenia słowa „rozpacz”

z każdą z nich zamieniłabym się na miejsca…

Z każdą z osobna, która narzeka na niezdolne,

niesforne, niewdzięczne dziecko….

choćby było garbate, kulawe,.

brzydkie….

ale żywe….

Aby  tylko żyło i pozwoliło się kochać…

Zazdroszczę wszystkim matkom,

których dzieci żyją …

zazdroszczę ptakom, których młode wyfruwają z gniazda

i kotce, która karmi swoje kocięta…

i jak mam cię kochać… Boże ?

 

09 czerwca 2007   Dodaj komentarz

„mój krzyk” już nie jest krzykiem…...

Przeczytałam dziś pewien list…

list pewnej matki do jej zmarłego syna…

„Minęło sześć lat. Nie boli mniej…

tylko boli inaczej…

z tobą odeszło moje życie,

żyję tylko chwilą…chwilą na którą czekam…

Tak bardzo mi ciebie brakuje.

Pomóż mi….

stań w progu, kiedy będę go przekraczać…

osuwam się w coraz większą przepaść

czekam… tylko czekam….”

Pomyślałam, Ona czuje dokładnie to co ja…

Nie jestem więc dziwadłem…

Ona płacze wieczorami tak samo jak ja…

Ona się modli…

Bo na przeklinanie świata już nie ma siły…

Ona czeka , tak samo jak ja….

aby szybciej…. aby już mieć za sobą ten dzień,

tydzień, miesiąc….

„mój krzyk” już nie jest krzykiem…

to jęk z prośbą „nie znęcajcie się już nade mną”…

 

22 maja 2007   Dodaj komentarz

ważne ślady

Wszędzie szukam śladów jego życia,

w szafie… w komputerze…

w notatkach z uczelni.

Przeglądam jego komputer,

Oglądam jego zdjęcia.

Całuję każdy ślad  z jego życia…

I płaczę godzinami z żalu,

że już nigdy nie pojedzie ze mną na zakupy,

że już nigdy nie podyskutuje na temat siły pieniądza…

że nigdy nie zje ulubionego ciasta,

a ja już nigdy nie odwiozę go na maraton filmowy…

 

13 maja 2007   Komentarze (2)

Sen

Przypomiał mi się sen sprzed 2 lat.

Sen na tyle wstrząsający,

Że tylko jednej osobie odważyłam się opowiedzieć…

Oglądałam tę scenę jakby z innego poziomu świadomości…

Wiedziałam, że mój tata nie żyje,

ale  był ze mną, a raczej z małą dziewczynką,

która była jak gdyby moją drugą tożsamością…

patrzyłam na nich  jak gdyby „ z góry”,

ale czułam to co czuła ta mała dziewczynka.

Tata posadził dziewczynkę na swoich ramionach

Aby uchronić ją przed głęboką wodą,

Która sięgała mu aż do piersi.

Dziewczynka czuła się bezpiecznie… spokojne…

To ja czułam się bezpieczna i spokojna.

Ale tata powiedział :

„ wiesz… dla ciebie  lepiej byłoby, gdybyś utonęła”…

Wiele razy rozmyślałam wówczas,

Dlaczego tak drastycznych sformułowań użył mój tata…

Przecież nie było tak źle…

Miałam gdzie mieszkać,

Miałam dobrą pracę,

Nie ważne było dla mnie to,

że małżeństwo rozpadało się nieuchronnie…

Miałam dzieci… to był sens mojego życia.

Teraz wiem, że ten sen nie był bez przekazu…

Może śmierć każdego z nas,

również śmierć Andrzeja, była wyznaczona i zapisana

gdzieś tam… we wszechświecie,

gdzie trafiają nasze dusze po śmierci…

Może mój zmarły tata wiedział już dawno,

ze nie będę potrafiła poradzić sobie  ze śmiercią

mojego dziecka…

 

04 maja 2007   Komentarze (1)
< 1 2 ... 19 20 21 22 23 ... 30 31 >
Moj_krzyk | Blogi