• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Tak bardzo kochać i nagle stracić, to jakby kupić szczęście i łzami zapłacić...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005

Najnowsze wpisy, strona 23

< 1 2 ... 22 23 24 25 26 ... 30 31 >

Pamiętam...

Miałbyś już 25 lat…

Prawdopodobnie pisałbyś pracę magisterską

a ja zapewne dopingowałabym cię odrobinę…

a może poprosiłbyś mnie o pomoc...

Wiem, że byłabym wniebowzięta,

gdyby temat pracy związany był z naszymi wspólnymi zainteresowaniami...

z analizą ekonomiczną,...z finansami…

Pamiętam, jak wspólnie robiliśmy biznes plany na twoje ćwiczenia…

Pamiętam  wiele… wspominam… i płaczę..

Jeszcze nie umiem … jeszcze nie zaakceptowałam rzeczywistości.

Noszę cię ciągle w sercu …. i będę zawsze nosiła

Palę znicze pamięci na twoim grobie…

bo tylko tyle mogę dla ciebie zrobić…

 

05 stycznia 2007   Komentarze (1)

Gdy upadniesz...

Przyjaciele mówią: ”kochaj życie, nawet gdy to życie cię nie kocha”….

Czasami mówią : „ gdy upadniesz – wstań, otrzep się i idź dalej”

A ja odpowiadam: „popatrz na mnie…. a zobaczysz jak życie boli”….

Boli życie,

Boli pamięć….

Dawno temu byłam na dnie… pozostały mi po tamtych latach

bolesne wspomnienia i pamiętniki pisane w zeszytach w kratkę.

Ale podniosłam się… otrzepałam się i szłam dalej…

i pamiętam….

pamiętam całe lata, kiedy żyłam na pełnych obrotach,

kiedy wierzyłam w przeznaczenie,

mówiłam, że po siedmiu latach „chudych” nadeszły dla mnie lata „tłuste”…

I było … dokładnie siedem lat „tłustych”….

Odbiłam się od dna.

Zdobyłam dobrą pracę. Sensem mojego życia były dzieci i praca.

Taaakk…. Dzieci były moje.

Miałam daleko w nosie alimenty od pana męża…

Nie płacił, bo chciał mnie w ten sposób ukarać za brak pokory

Byłam idiotycznie ambitna…więc olałam jego alimenty…

Nie było łatwo…

ale widziałam wielu ludzi, którzy mieli znacznie trudniej niż ja.

Nie użalałam się nad sobą

Wiedziałam tylko, że muszę pracować, bo liczyć mogę tylko na siebie.

Czasami mówiłam, że życie mnie już niczym nie zaskoczy,

„…niech ksiądz nie straszy mnie piekłem, nie boję się,

bo piekło przeżyłam tu… na ziemi…pod ciężką łapą pana męża…”

Bardzo się myliłam….

Żadne katusze nie są tak bolesne jak śmierć dziecka.

Po śmierci Andrzeja nadal nie mogę się podnieść…

Może terapią będą wspomnienia tych dobrych lat???

 

31 grudnia 2006   Dodaj komentarz

Czas przeszły

Było…odeszło.... Nie wróci...
przepadło…
czas przeszły jest dla mnie właściwym czasem.
Pan Bóg mnie zewsząd tak osaczył,
że już nie ma czasu przyszłego…
07 grudnia 2006   Komentarze (2)

oko za oko

Kiedyś wierzyłam w siebie,

wierzyłam w siłę swoich marzeń i nadziei…

kiedyś byłam silna,

nie straszne było chwytanie życia za bary...

Andrzej był dla mnie nadzieją,

Był moją siłą…był jak wiosna dla wszystkiego co żyje…

Był wszystkim co najlepsze w moim życiu…

Jego śmierć sprawiła,

że spełniają się najczarniejsze scenariusze…

Odrzucanie wszystkiego co dobre, ma swój sens…

Jeśli dostaniesz – będzie ci odebrane…

Jeśli zdradzisz – zostaniesz zdradzona

Oko za oko

Ząb za ząb…

 

01 grudnia 2006   Dodaj komentarz

już nie umiem...

Miotam się jakbym była uwięziona między ścianami i sufitem…

słońce nadal wschodzi i zachodzi, ale nie grzeje

Aby przetrwać robię wszystko to, co KTOŚ…a może  COŚ …

wszczepiło w moje ciało i mój mózg… jako odruchy.

I po co ???

Powiedz jak zrozumieć ten świat….

Albo jeszcze lepiej… powiedz jak go pokochać….

Gdzieś tam są ludzie szczęśliwi…

Ja kiedyś też byłam….

Potrafiłam kochać i śmiać się….

Potrafiłam śpiewać…

Były chwile, kiedy wydawało mi się, że mam tak dużo do powiedzenia…

…Boże…..

chyba użalam się nad sobą…

Czasami myślę… „jak zapomnieć ? „  „jak wrócić do świata? „

ale tak naprawdę to chyba wcale nie chcę…

bo nie robię nic w tym kierunku… i nie szukam pomocy.

Szukam chyba tylko zrozumienia dla mojego bólu, żalu i rozpaczy…

Czy szukam ???

Nikt nie wie co myślę… nikt nie widział moich łez ani kłębiących się myśli…

Nawet R, do którego wróciłam po śmierci Andrzeja.

Wróciłam do R…. bo szukałam kogoś, kto cierpi tak samo jak ja…

Myślałam… we dwoje będzie lżej…..

Nieprawda….

Z R nigdy nie było i nie będzie lżej….

on nigdy mnie nie rozumiał  i nie obchodziły go moje problemy

Andrzej był moim życiem…

był moją radością i moim śpiewem…

dziś już nie umiem śpiewać……..

 

22 listopada 2006   Komentarze (4)
< 1 2 ... 22 23 24 25 26 ... 30 31 >
Moj_krzyk | Blogi